W
ostatnim wpisie pokazywałam Wam moje nowości kosmetyczne, a pośród nich trzy
lakiery.
Dziś zobaczycie je na paznokciach. Jak zwykle w moich postach
paznokciowych, będzie szybko i treściwie.
Sally Hansen Complete Salon Manicure 640 Plum Luck |
Sally
Hansen Complete Salon Manicure 640 Plum Luck urzekł mnie swoim dość ciemnym śliwkowym
kolorem. Buteleczka ma pojemność 14,7 ml. Kupiłam ją w drogerii internetowej w
cenie 9 zł.
Lakier wyposażony jest w płaski, szeroki pędzelek, który pozwala
szybko i ładnie nałożyć emalię. Konsystencja SH jest prawidłowa, nie gęsta ani
rzadka, idealna przy nakładaniu.
Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw. Trwałość
to 2-3 dni, bez odprysków.
Astor Perfect Stay 307 Red my mood |
Na zdjęciu powyżej widzicie Astor Perfect Stay
307 Red my mood. Lakier o pojemności 12 ml kosztował 8 zł. Astor to firma, która zawodzi mnie przy każdym zakupie.
Lakier ma piękny bordowy kolor, ale
jego jakość jest słabiutka. Mój egzemplarz wyposażony jest w gruby, źle wycięty
i krzywy pędzelek, który utrudnia nakładanie emalii.
Lakier tworzy smugi i
trudno go prawidłowo rozprowadzić, mimo że konsystencję na prawidłową.
Zapewnienia producenta o wysokiej trwałości produktu u mnie się nie sprawdzają.
Zamiast obiecanych 10 dni, lakier utrzymuje się 2-3 dni.
Eveline Minimax 688 |
Ostatnim
bohaterem dzisiejszego wpisu jest Eveline Minimax 688, w kolorze ciemnej,
krwistej czerwieni. Lakier kupiłam w Rossmannie, w cenie ok. 6 zł za 5 ml.
Emalię aplikuje się bardzo dobrze i nie pozostawia smug. Ma przyjemną konsystencję i
wygodny w użyciu pędzelek. Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw.
Trwałość
identyczna jak u poprzedników – do trzech dni.
Wszystkie
trzy lakiery kupiłam z myślą o nadchodzącej jesieni.
Powoli chowam jasne,
intensywne kolory i zastępuję je ciemniejszymi emaliami.
A
Wy? Robicie jesienne zakupy lakierowe?